sobota, 3 kwietnia 2010

Jak to znalazłem się w tej firmie, pierwsze miesiące współpracy

Pracę w Vobisie zacząłem w 2008 roku. Moje przyjęcie do pracy wyglądało następująco: wszedłem na stronę korporacyjną firmy, wypełniłem formularz i przesłałem CV oraz list motywacyjny. Po kilku dniach zadzwonił menedżer, abym pojawił się w salonie na rozmowę kwalifikacyjną. Pojechałem na umówiony termin. Kierownikiem salonu był starszy mężczyzna. Krótko ze mną porozmawiał - pytał o skończoną szkołę, czemu chcę pracować w firmie, itd. Powiedział, że zadzwoni do menedżera i poinformuje mnie, czy zostałem przyjęty. Za chwilę okazało się, że tak. Zaczęliśmy omawiać warunki pracy. Sam zapytałem o umowę, bo on nic nie mówił o tym. Powiedział, że przez początkowy okres, tak parę miesięcy jest umowa zlecenie. Wynagrodzenie - ok. 1200 na rękę. Pytałem o grafik - powiedział, że normalnie pracujemy po 12h, ale ja jako nowy będę pracował po 6h prawie codziennie, żeby wyszło coś ok. etatu. Z początku nie chcieli się godzić, bym pracował na 12-stki. Ciąg dalszy dopiszę dzisiaj lub jutro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz